sie 24 2003

ehhh...


Komentarze: 8

wqrwialam sie dzis... i smucilam ... czulam sie wyzwolona.... wieksza!... potezniejsza!... a po chwili spadalam na twarz... nie czulam sie dzis szczesliwa...  pieprze  cos od rzeczy... czekam nie wiem na co.. na kogo... Jush nie radze sobie ze zloscią... opanowuje mnie ona i nie potrafie nad nią ZAPANOWAC... kurwa!  Za czesto mnie coś wkurza.... wyprowadza z rownowagi.... bleeeeee........ chodze jakas inna... udaje ze jestem szczesliwa...

siedzialam tak dzisiaj... i pisalam...

Czuje się paskudnie samotna, czuje ze trace każdy dzien, nie mam na to wpływu nie potrafie się zatrzymac w tym marnotrawieniu, nie chce stac w miejscu, czas tak szybko płynie, a ja nic nie robie, miejsca dla siebie nie widze, ciagle się wstydze tego kim jestem, tego z kim jestem, dla kogo zyje i po co tu jestem. Nie chce być sama, wiec jestem, na złosc wszystkim, ale czasem mam chwile gdy pod skorą deszcze i burze, ze po policzkach strumienie lez spływają. Trace sens, monotonnosc mnie zabija, czas przytłacza, po chuj mam się staczac, lepiej udawac ze jest dobrze, z podniesioną głowa przez ulice mego osiedla ide, wchodze do domu i brode ciągne po podłodze, siedze przed kompem i stukam bezmyslnie w klawisze, bez kłamastwa jestem nikim, z kłamstwem jestem tym kim chce być. Takie jest moje zycie, może mi w to nie wierzycie, ale jak mi się przyjzycie, smutek w moich oczach zobaczycie, nie zobaczycie MNIE, tylko anioła bez skrzydeł w podartej sukience, z niedokładnym spojrzeniem i z łez strumieniem... topiącego się we własnych kłamstwach... bo wlasnie tak wygląda moja dusza,. Dobrze ze jest ten wierzch, nieprawdziwe ubranie, bo gdy patrze w lustro jush nie widze swego odbicia, widze dusze...

 

dobrze ze nikt nie czyta tego szitu...

devilishq : :
nasciurus
25 sierpnia 2003, 19:48
widzę, że masz poczucie swojej wartości .... w tym momencie nie jest dla mnie istotne jak siebie oceniasz ( a właściwie jak robią to za Ciebie twoje hormony )... ważne, że zdajesz sobie sprawę ze swojego "jestestwa", to świadczy o inteligencji, a ją zawsze cenię u ludzi ... poza tym życie to sztuka iluzji, pamietaj o tym ... pozdrowienia ... P.S. Dzięki za wpis :) a propos nie jestem "cwany" .... jestem .... powiedzmy ... świadomy swojej osoby :)
25 sierpnia 2003, 14:05
dzieki ze link do mojego bloga znalazl si eu ciebie tez wlasnie myslalam to zrobi tyklo musze zmienic szablon. pozdraiam:)
25 sierpnia 2003, 10:35
dzięki :))) a co do uzalania sie to ... no jak widac uzalam sie... pozdrawiam!!!
24 sierpnia 2003, 22:49
ja tez czytam od niedawna bo od niedawna ale czytam wiary w siebie...
24 sierpnia 2003, 22:49
ja tez czytam od niedawna bo od niedawna ale czytam wiary w siebie...
24 sierpnia 2003, 22:13
ja również czytam.....i oznajmniam,że dla mnie nie był to szit!!a wręcz powiem,że bardzo mnie dotknęły te słowa(troszkę dziwnie zabrzmiało,ale tak jest)jakiś taki dreszcz przeszedł i chiałabym napisać,że w jakimś sensie Twoja notka mogłabym również przedstawiać mnie(szczególnie ze złością)nie to że chcę się "podlizać",po prostu tak jest....trzymaj sie ciepło i zdrowo ;]
24 sierpnia 2003, 22:03
ojjjj ja mam doslownie to samo do tego wszystko sie pierdoli i wiesz co pierwsza rzecza ktora trzeba zmienic to nie uzalac sie nad soba a potem samo latwo wszystko wejdzie. (nie iwem jak ty ale ja sie troche uzalalam) pozdrawiam
GaNdZia
24 sierpnia 2003, 21:37
ja czytam! dzieki za wpisik u mnie =]]]

Dodaj komentarz