Po spotkaniu z qmplem i spojrzeniu w lustro....
Komentarze: 0
eeee? Jakies 10 min temu odwiedzi mnie qmpel... a jakis czas temu do mnie wzdychal... ale ja mu to wybilam z glowy... Nawet sie ucieszylam, ze przyszedl... ale...ale...kurwa... oczywiscie znowu nieodpowiednio sie ubralam... za duzo brzucha bylo mi chyba widac... tak na 6cm... do tego te czarne spodnie...Oczywiscie [G] momentalnie sie zamuli i nie wiedzial gdzie patrzec... ya pierdole...zeby pogadac NORMALNIE z ludzmi to trzeba ubrac sie w habit czy jak? Wiecznie ktos gdzieś patrzy... jak nie na biust to na brzuch...ale nigdy w oczy.... no chyba ze pelecie wyznania ;) Chlopcy/męzczyzni mają glowny osrodek sterowania w rozporku... Niech ktos powie ze to nieprawda.... jest ktoś tak odwazny?! ...
Wysiadam... od dzis chodze w worq na ziemniaki.... No ale kurwa dlaczego?! Może zapawie sie w famme fatal.... hmmm.... tylko czy nie jestem na nią za mloda? .....eee tam ;]
pije herbatke PU-ERH... po niej sie lepiej czuje... polecam.
Dodaj komentarz